Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 18 lipca 2011

Rozdział 23:Przepraszam.

Muzyka do rozdziału: Jessie J


       Sh: To Chris też jedzie? - wyszeptała mi do ucha.
       K: Tak.
      Sh: No dobra jakoś przeżyje....

...Wsiedliśmy do samochodu. Justin prowadził. Ja gadałam z Cami, Justin z Mikem a Chris z Shirl. Mam nadzieję że się pogodzą. Na miejsce dotarliśmy w 30 minut. Justin zaparkował na parkingu przed wejściem. Wysiedliśmy z auta i ruszyliśmy w stronę kas. Bilety kupione. Na początku poszliśmy do domu strachów. Strasznie się bałam. Justin mnie objął. Było bardzo ciemno. Wyjechaliśmy kolejką na zewnątrz. Zauważyłam, że Chris i Shirl są w siebie wtuleni.Uśmiechnęłam się do siebie. Poszliśmy jeszcze na wiele innych kolejek.. i atrakcji, jakie się tu znajdowały. Już pod koniec odpadały mi nogi. Nie miałam siły łazić. Była super zabawa, ale ja trochę źle się czułam.
K: Justin możemy już wracać? Źle się czuje.
J: No okey, wracamy.- Wszyscy się zebrali i wróciliśmy do domu. Była godzina 16.30. Justin poszedł do domu. Cami i Mike też. Chris z Shirl poszli na spacer. Strasznie się cieszę. W końcu się pogodzili.


*Oczami Shirl*
Szliśmy powoli w ciszy. Kierowaliśmy się w stronę plaży. Stanęliśmy. Chris objął mnie w talii  i wyszeptał do ucha.
Ch: Przepraszam. - Musnął moje usta.
Sh: Nie wiem czy jestem gotowa ci wybaczyć.
Ch: A teraz? - Zaczął namiętnie mnie całować. Czułam się tak bezpiecznie w jego objęciach. Puścił moje usta. Uśmiechnął się. I za to go ubóstwiam. Za ten uśmiech, którego nikt nie pobije.
Ch: Kocham cię !- Szepnął i polizał moje ucho.
Sh: Aww... ja ciebie też.- Staliśmy tak wtuleni w siebie przez chwilę.
Sh: Robi się zimno. Idziemy do domu?
Ch: Jasne, jakbym miał bluzę to bym ci dał.- Wyszczerzył się. Pocałowałam go w usta i ruszyliśmy w stronę domu.
*Oczami Kate*
Siedziałam w salonie i oglądałam jakieś durnoty w tv. Do domu weszli Shirl z Chrisem. Beadles trzymał Shirley w talii. Uśmiechnęłam się na ich widok.
Ch: Heyy ! - Wyszczerzył się.
K: Siema... już się pogodziliście?
Sh: Tak. - Westchnęła i usiadła obok mnie na kanapie.
Ch: To co..? Wieczór filmowy ?
K: Spoko.
Ch: Luz. to ja dzwonie po Justina.
Chwilę później ktoś zapukał do drzwi.
K: Właź oszołomie !! - Do salony wpadł Justin. Wyglądał jak małpa. Obie z Shirl zaczęłyśmy się dławić ze śmiechu. 
J: Ejj... z czego się śmiejecie?
K: Nic... wyglądałeś przed chwilą jak małpa.
J: Okey... rozumiem. 
K: Chodź tu do mnie moja małpeczko i wybierz film.- Justin usiadł koło mnie. Poczochrałam go po włosach.
Ch: To co oglądamy? Horror ? Komedia ?
J: Karate Kid ? 
Sh: O.O !! Karate Kid !! Ja to kocham !! Tam występuje ten ładny no ten... !!
J: Jaden Smith.
Sh: No właśnie... on jest taki śliczny.
Ch: Tsa... bardzo.
K: No ale co... jest ładny.
J: Tsa... bardzo. Znam go, to mój dobry kolega.
Sh: OMG !! Załatwisz mi jego autograf.
J: Załatwie ci, że on tu przyjedzie.... CDN




                                                                         ~~~~
Wiem.. krótki ;/ Ale jest ;] Komentować !! Czekam na 12 kom. ; D Pewnie teraz jestem w Turcji !! Wracam 17 lipca ; ] Rozdział dodany przez moją najukochańszą, najlepszą koleżankę JULIE !! Dziękuje ci skarbie !! ♥ ; ** 



10 komentarzy:

  1. Zaje..biste ;D czekam na nastepny rozdzial ;d ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. super:)

    Ewela;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. super :) zapraszam do mnie :D http://lets-talk-all-night.blog.onet.pl/ zostawisz komentarz ? @xoSusanna

    OdpowiedzUsuń
  4. krotki ale calkiem spoko ; D

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny rozdział ! Dawaj następny ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. zajebiste ! Już się nie mogę doczekać następnego. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. blog megapieknyboskozajebisty.! <3 czekam na następny rozdział. ;D mam pytanie mogłabym być powiadamiana na GG o nowych rozdziałach.?

    OdpowiedzUsuń
  8. świeetnee !! :D

    OdpowiedzUsuń